Tuż obok niej stoi pani na oko osiemdziesięcioletnia, promienna, która macha do nas serdecznie. Kobieta chwyciła koszulę ze stosu ubrań na tylnym siedzeniu i przesunęła się na miejsce pasażera. Wołodymyr Zełenski rozgoryczony postawą Viktora Orbana.