Bardzo mi się podoba taka interpretacja:DDD Navajero pisze: Z wiewiórką się zgadza, jak ją trafiłem z procy to się ucieszyłem w realu zawsze byłem w tym kiepski. Wpadłem w panikę, złapałem się za żołądek, aby przestał palić żywym ogniem. Pyta pani, czy chodzę tutaj w Szczawnie, po zaśnieżonym deptaku, aby oszukiwać bezbronnych ludzi?